ELEFTERIJA - wolne forum Polaków na Cyprze

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2010-11-18 21:33:00

kobra

Użytkownik

Maz i zona

Maż z żoną ulegli bardzo poważnemu wypadkowi.
Po kilkunastogodzinnej operacji żony do męża wychodzi lekarz i mówi:
- Proszę Pana, na początek dobra wiadomość, żona operację przeżyła.
Mąż wyraża radość.
- No tak, mówi lekarz, ale wie Pan, muszę Pana poinformować o paru
sprawach. Otóż: po pierwsze - ta operacja nie jest jedyna, żona musi
przejść jeszcze bardzo poważny zabieg w specjalistycznej klinice, tego
nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to około 70-80
tysięcy złotych.
To nie wszystko, żona wymagać będzie długotrwałej, w zasadzie
dożywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach, nie muszę
dodawać, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesięczny to jakieś 2 000
PLN. No i ponadto żona jako inwalida wymagać będzie specjalistycznego
sprzętu i środków higienicznych, to kosztuje jakieś 1500-2000 PLN
mięsiecznie, oczywiście NFZ w żaden sposób w kosztach nie partycypuje.
Zapada cisza.
Wtem lekarz klepie męża w ramię i mówi:
- Eee, żartowalem, nie żyje.


Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze
uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku
zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może
nawet zapłacić. Tak wiec golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi.
Momentalnie dochodzi ze środka miły glos mężczyzny:
- Proszę wejść. Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, Rozbitą
starą wazę i siedzącego na kanapie kolesia. Koleś pyta:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hm, właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej
wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie
się jak spełnię wam po jednym, a sam zostawię sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż - ja bym chciał dostawać milion
dolarów co roku.
- Nie ma problemu - mówi dżin - do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył.
- A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na
świecie służącymi.
- Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z nich
nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z
tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż - Mamy tyle kasy i domy...może się
zgódź. Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie
kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu
dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Po ile macie lat ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Pier.olisz Macie po 35 lat i wierzycie w dżina

Offline

 

#2 2010-11-18 21:40:12

kobra

Użytkownik

Re: Maz i zona

Do stajenki przyszło trzech króli. Jeden z nich wchodząc walnął się głową w futrynę i krzyknął:
- O jezu!
Na to Maria mówi do Józefa:
- No widzisz, Jezus, takie ładne imię, a ty nic tylko Maurycy i Maurycy!

***

Biskup odwiedzał pewną parafię. Tak się złożyło, że w tej parafii była szkoła specjalna dla dzieci opóźnionych. Biskup złożył również wizytę w tej szkole.Spotkał się z dziećmi i pytał się kim chciałyby być w przyszłości.
- Ja to chciałbym być gólnikiem - powiedział Piotruś.
- Ja flyzjelką - powiedziała Marysia.
- A ja chciałbym być biskupem - powiedział Jasio.
- Ale żeby zostać biskupem trzeba chodzić do takiej specjalnej szkoły - zripostował biskup.
- No, przecież chodzę, nie?

***

- Synu, wiem, że jesteś na wózku inwalidzkim i że masz okulary 5 dioptrii, ale mimo tego pamiętaj że Bóg cię kocha...
- Właśnie, strach pomyśleć, co by było, gdyby mnie nienawidził

Offline

 

#3 2010-11-18 22:05:55

kobra

Użytkownik

Re: Maz i zona

Ksiadz tuz przed droga krzyzowa dowiedzial sie, ze musi wyjechac na stacje po kogos z rodziny.
Poprosil wiec koscielnego, zeby ten odprawil ja za niego.
Poprosil go rowniez, zeby w zadnym wypadku nie konczyl jej przed jego powrotem ze stacji.
Ale ksiedzu zeszlo sie troche na tej stacji, bo pociag spoznil sie 4 godziny.
Po powrocie wpada zdyszany do kosciola i slyszy:
-Stacja 158, Jezus idzie do wojska, wszyscy spiewamy "Przyjedz mamo na przysiege...".

Offline

 

#4 2010-11-19 06:38:28

trollinka

Użytkownik

Re: Maz i zona

Ja chcę na taką drogę krzyżową!
Umarłabym ze śmiechu.


Mąż działa mi bez przerwy
Raz na zmysły, raz na nerwy.

Offline

 

#5 2010-11-20 09:05:53

JASZCZOMB

Użytkownik

Re: Maz i zona

Dobre takie jak lubie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.204 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.piszesz.pun.pl www.sylwester2012.pun.pl www.slonecznedomy.pun.pl www.phone.pun.pl www.motocykl.pun.pl